wtorek, 14 kwietnia 2015

Co nieco o pielęgnacji: Odżywki do paznokci :)

     Witajcie!


     Dzisiaj poruszę temat odżywek do paznokci. Na polskim rynku i jest ich caaaałe mnóstwo. Ja jednak będę się dzielić spostrzeżeniami dotyczącymi tych, których do tej pory używałam. Nie było ich wiele, ale to dlatego, że wszystkie były dobre i nie musiałam co chwilę wypróbowywać nowej :).



     Jakiś czas temu postanowiłam, że dam trochę odpocząć moim paznokciom od częstego zmieniania lakierów i moczenia w acetonie. Niestety mycia naczyń i innych obowiązków domowych już nie da się uniknąć :). Głupio się przyznawać, ale doprowadziłam swoje paznokcie do bardzo złego stanu. Stały się cienkie, porozdwajane, bardzo słabiutkie. W szafce znalazłam kupioną jeszcze kiedyś sławną odżywkę Eveline 8w1 i po solidnym zabiegu manicure pomalowałam nią paznokcie. Oczywiście po kilku dniach moja kiepska pamięć dała o sobie znać i z trzema warstwami odżywki chodziłam przez kilka dni. Pomyślałam, że może poszukam odżywki, którą tak jak lakier nakładam raz i działa sobie dopóki nie zacznie odpryskiwać z płytki.

     Wybrałam się do drogerii. Nie było tam zbyt wielkiego wyboru, ale udało mi się wyszukać coś co pomogłoby moim paznokciom. Zależało mi głównie na regeneracji i odbudowie, a to według producenta ma zapewnić odżywka Eveline 6w1 co więcej nadająca kolor :). Spodobało mi się to, że przynajmniej spod odżywki nie będzie widać zniszczonych paznokci, jak to się dzieje w przypadku tych bezbarwnych.


   Pomalowałam paznokcie dwiema warstwami i pozostawiłam do wyschnięcia. Duży plus za to, że trzymała się około 5-6 dni, przy myciu okien, naczyń itp. Minus taki, że dość długo czekałam, aż wyschnie po pomalowaniu. Po tych kilku dniach zmyłam ją bezacetonowym zmywaczem i powiem Wam, że byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Płytka w tej chwili jest gładka, niematowa i ubytki są wypełnione. myślę, że jeszcze kolejne 2 tygodnie i będzie w pełni zregenerowana :).

     Przez ostatnich kilka lat używałam też innych odżywek. Między innymi był to Silcare Calcium Gel, do kupienia w niektórych hurtowniach profesjonalnych dla kosmetyczek i w sklepach internetowych. Ma formę i opakowanie bezbarwnego lakieru do paznokci. Uwielbiałam go za to, że szybko wysychał. Używałam go również jako top do lakierów i manicure utrzymywał się z nim bardzo długo, nawet ponad tydzień (ze zwykłym lakierem). Wzmacnia on i uelastycznia paznokcie poprzez odbudowę struktury wapniowej. Gdy paznokcie były pomalowane, a także długi czas po zmyciu odżywki nie łamały się, nie pękały i można było zapuścić paznokcie do wymarzonej długości bez obaw :). Bardzo utwardzała i wzmacniała płytkę. Świetna jako baza i top do zwykłego lakieru. W moim przypadku jednak nie nadawała się do paznokci stóp. Stały się tak twarde, że skrócenie ich było bardzo pracochłonne i niestety zaczęły pękać po bokach. Jednak dla paznokci u dłoni - bomba! :). Tu poniżej zdjęcie.

     
     Nie obyłam się również bez odżywki Eveline 8w1 Total Action. Chyba większość z Was już ją stosowała. Rzeczywiście coś w sobie ma. Regeneruje paznokcie, wzmacnia, przez co można zapuścić długie pazurki, oraz rozjaśnia i fajnie wybiela brzeg wolny paznokcia :). Kuracja odbywa się cyklach czterodniowych powtarzanych około 3 razy. Przez cztery dni nakłada się po jednej warstwie odżywki, a następnie zmywa się całość i tak od początku. Sama byłam świadkiem kilku kuracji moich koleżanek oraz mojej oczywiście i efekty naprawdę były widoczne. Pamiętajcie jednak, żeby nie stosować jej zbyt długo i absolutnie jako bazę pod lakier. Odżywka ta zawiera formaldehyd, który utwardza płytkę, ale u części osób może wywoływać silne alergie. Widziałam efekty zbyt długiego stosowania jej, także jako bazę pod lakier: paznokcie wyglądały jak podziurkowane igłą. Minus był też taki, że po zakończeniu kuracji paznokcie wracały do poprzedniego stanu z przed kuracji (tak było w moim przypadku i wielu koleżanek).
     Myślę mimo wszystko, że jest to dobra odżywka. Trzeba wcześniej sprawdzić, czy nie pojawiają się objawy alergii, oraz stosować ją nie dłużej i koniecznie regularnie według wskazań producenta. Po każdej kuracji konieczna jest przerwa i co jakiś czas można sobie ją powtarzać. :)


     Odżywka, którą stosowałam niedawno, przed tą obecną Eveline 6w1 to Regenerum do paznokci. Zaciekawiła mnie cała ta seria i czy rzeczywiście jest dobra. Używałam wcześniej maski do włosów z tej serii i byłam zadowolona z efektów więc zaryzykowałam z tym do paznokci. Nie zawiodłam się, choć byłam zdziwiona sposobem aplikowania i samą konsystencją odżywki. Jest ona w małej tubce zakończonej pędzelkiem (podobnie jak niektóre rozświetlacze i korektory do makijażu). Sama odżywka to mieszanka olejów: 
- cytrynowy - rozjaśnia przebarwienia i przywraca naturalny kolor,
- ze słodkich migdałów - poprawia elastyczność, nawilża, a także działa zmiękczająco na skórki,
- z pestek winogron - zawartość kwasów tłuszczowych poprawia elastyczność paznokci, odżywia i przywraca blask; wygładza także skórę,
- z orzechów makadamia - ma właściwości odżywcze, nawilżające i zmiękczające (zawiera NNKT), chroni przed działaniem czynników zewnętrznych w tym słońca. 
Odżywka zawiera też witaminy A i E. Używałam jej codziennie (do zużycia opakowania). Aplikuje się niewielką ilość na płytkę paznokcia i wmasowuje również w skórki. Dla mnie był to duży plus, ponieważ inne odżywki na skórki się nie nadawały. Minus też jest ponieważ wmasowanie olejków zajmuje dość dużo czasu i później przez jakiś czas nie bardzo da się coś robić bo palce są tłuste, a szkoda mi odżywkę zmywać. Przy regularnym stosowaniu efekt jest świetny. Paznokcie i co też ważne - skórki, były super nawilżone i uelastycznione. Nie było mowy o zadzieraniu się czy łamaniu paznokci. Z czystym sumieniem mogę ją polecić.


     To już wszystkie odżywki, które w ciągu ostatnich lat wypróbowałam. Każda ma zalety i wady, jednak stosując je według zaleceń producenta, na pewno osiągniecie zadowalające rezultaty:). Jeśli stosowałyście inne i również warte polecenia odżywki zachęcam do podzielenia się opinią w komentarzach :).

czwartek, 2 kwietnia 2015

Wiosenne hybrydy :)

     Dzisiaj paznokcie hybrydowe Marysi w typowo wiosennych kolorach jasnej zieleni i delikatnego różu :)